NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Grupie rawiczan nie podoba się msza z głośników - ksiądz może iść do aresztu

Publikacja: 11.01.2021 g.11:22  Aktualizacja: 12.01.2021 g.10:08 Jacek Marciniak
Leszno
Kara aresztu, ograniczenie wolności albo grzywna grozi proboszczowi parafii farnej w Rawiczu.
fara rawicz  Parafia pw. Chrystusa Króla i Zwiastowania NMP w Rawiczu -  Parafia pw. Chrystusa Króla i Zwiastowania NMP w Rawiczu
Fot. Parafia pw. Chrystusa Króla i Zwiastowania NMP w Rawiczu

Policja postawiła ks. Wojciechowi Prostakowi zarzut z kodeksu wykroczeń. Chodzi o "zakłócanie ciszy i spokoju" przez emitowanie z kościelnych głośników mszy św. oraz bicie - co godzinę - kościelnego zegara, któremu towarzyszyły melodie kościelnych pieśni.

Wszystko zaczęło się od petycji w tej sprawie podpisanej przez niespełna 90 osób. Rada powiatu rawickiego uznała ją za bezzasadną, natomiast policja wszczęła postępowanie.

"Nam chodzi tylko o jedną rzecz" - wyjaśnia jej współautorka.

Dzwony kościelne absolutnie nie przeszkadzają. Przeszkadza nam zewnętrzne nagłośnienie kościoła. W niedzielę chcemy odpoczywać. Gdy otwieramy okna, to musimy je zamykać, nie możemy wietrzyć mieszkań. Jest taki hałas od mszy, że nie da się żyć normalnie. Chodzi nam wyłącznie o ściszenie głośników podczas niedzielnych mszy.

Według księdza Wojciecha Prostaka, za całą sprawą stoi osoba skonfliktowana z Kościołem, która zainicjowała akcję zbierania podpisów między innymi w wioskach oddalonych od kościoła po kilka kilometrów. Ksiądz zapewnia, że głośniki ściszył już w sierpniu, po poleceniu z kurii metropolitalnej, bowiem parafianie petycję wysłali także do zwierzchników duchownego.

"To nie wystarczyło" - mówi ksiądz Prostak. Jego zdaniem, konflikt wokół nagłośnienia wpisuje się w obecne działania wymierzone w Kościół katolicki. Głośniki wiszą na zewnątrz kościoła od ćwierćwiecza, a dopiero teraz zaczęły przeszkadzać - konstatuje duchowny.

Ksiądz Wojciech Prostak nie kryje swojego zaskoczenia sytuacją.

Tego się nie spodziewałem, że proboszcza postawią przed sądem. W tej chwili głosy są podzielone, niektórzy ludzie są oburzeni, tym co się stało. Uważam sprawę za parafialną, nie moją osobistą. Gdyby na ogrodzie głośno grałoby moje radio, to wtedy byłaby to moja sprawa osobista. Mamy teren przy kościele, organizowaliśmy tam np. parafialny dzień dziecka czy nabożeństwa fatimskie. I co teraz? Teraz nie będzie można tego robić?

Ksiądz Wojciech Prostak wskazuje, że pod petycją podpisali się nie tylko parafianie mieszkający blisko kościoła, ale także mieszkańcy odleglejszych części Rawicza. 

https://radiopoznan.fm/n/nzeG9Q
KOMENTARZE 0