Prof. Janusz Ziółkowski uhonorowany


Podwójne morderstwo wstrząsnęło miasteczkiem. 27-letni mężczyzna zabił z zimną krwią, bo potrzebował pieniędzy na alkohol. Biegli stwierdzili, że dobrze wiedział, co robi - uzasadniał wyrok sędzia Paweł Kwieciński. Jak mówił - oskarżony działał z premedytacją, zabił osoby bezbronne, starsze i słabsze.
Artur M. przyznał się przed sądem do winy. Stwierdził, że nie wie, dlaczego to zrobił. Przeprosił krewnych ofiar. Odczytanie wyroku przyjął ze spokojem. Będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie dopiero za 25 lat. To pierwszy tak surowy wyrok w historii Sądu Okręgowego w Koninie.