Podwójne morderstwo wstrząsnęło miasteczkiem. 27-letni mężczyzna zabił z zimną krwią, bo potrzebował pieniędzy na alkohol. Biegli stwierdzili, że dobrze wiedział, co robi - uzasadniał wyrok sędzia Paweł Kwieciński. Jak mówił - oskarżony działał z premedytacją, zabił osoby bezbronne, starsze i słabsze.
Artur M. przyznał się przed sądem do winy. Stwierdził, że nie wie, dlaczego to zrobił. Przeprosił krewnych ofiar. Odczytanie wyroku przyjął ze spokojem. Będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie dopiero za 25 lat. To pierwszy tak surowy wyrok w historii Sądu Okręgowego w Koninie.
Tyle,że ten młody bandyta jeszcze o tym nie wie.
Zabił Dziadka -a więc osobę z jakimś bagażem doświadczeʼn życiowych (może i z komuny)
Zabił Emerytowaną Nauczycielkę ... .
A więc teoretycznie żadne racje osób które mogły mieć spore doświadcznia i podejście
do wielu problemów życiowych ,stanęły na drodze do realizacji prostackich celów .
Nieciekawa jest sytuacja na rynku pracy i życiowa w której nie ma wyboru
ani możliwości realizacji się zwłaszcza osób które muszą otrzymać pomoc
fachową w walce ze swoimi problemami ... .
Jakby co to MORALIZOWAć MOżE KATECHETKA GDY OTRZYMUJE NA RęKę
2000-2500 miesięcznie a nie człowiek dorabiający nawet bez śmieciowych umów
i bez nadzieji na jakąkolwiek stabilizację życiową .
Których to praktycznie powinno się zamykać zapobiegawczo aby nie wymuszali,
nie kradli ,a i może nie zabijali !