Choć metropolitą poznańsko-gnieźnieńskim Edward Likowski był zaledwie pół roku, wcześniej przez 30 lat był w Poznaniu biskupem. - Władze pruskie blokowały jego nominację przez 28 lat - mówi Mateusz Kurysz, organizator dzisiejszej konferencji. Nominacji doczekał się tuż po wybuchu pierwszej wojny światowej - przypomina Jędrzej Walkowiak, najbliższy żyjący dziś krewny arcybiskupa Likowskiego.
Arcybiskup Likowski zmarł niedługo później po udarze mózgu i został pochowany w poznańskiej katedrze. W pogrzebie brały udział tysiące mieszkańców miasta. Oprócz swoich funkcji kościelnych, przez 20 lat był prezesem Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, sam interesujac się historią Kościoła.