Według posła PiS Zbigniewa Dolaty to może zagrozić tej placówce. - Kredyt na 50 milionów złotych, na bardzo złych warunkach postawiłby pod znakiem zapytania przyszłość tego szpitala. Jak obecny zarząd z PO chce dokończyć to, co rozpoczął poprzedni zarząd powiatu z PiS? - pyta poseł Dolata.
Obecny starosta z PO Piotr Gruszczyński twierdzi, że poprzedni zarząd z PiS nie zostawił na rozbudowę ani złotówki i stoi teraz przed dylematem, czy wstrzymać rozbudowę, a to będzie skutkować tym, że 60 mln zł, które już wydano na rozbudowę pójdzie w błoto, czy zadłużyć po uszy powiat i szpital i kontynuować rozbudowę. - Będziemy sprzedawać wszystko co się da (z majątku powiatu) i decydować się na inwestycję za prawie 100 milionów nie mając zabezpieczenia finansowego. Sytuacja jest dramatyczna - mówi starosta.
Poseł PiS Zbigniew Dolata radzi, aby szukać pieniędzy w budżecie sejmiku wojewódzkiego, którym współrządzi PO. W poprzedniej kadencji, kiedy starostwem rządziła koalicja PiS parlamentarzystom tej partii, udało się pozyskać prawie 27 mln zł na rozbudowę szpitala z rezerwy budżetowej państwa.