Ponad tydzień trwają protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Trybunał Konstytucyjny uznał przerwanie ciąży z powodu wady płodu za niezgodne z ustawą zasadniczą. Działacze KOD na poznańskim Placu Wolności ułożyli znicze w kształt ośmiu gwiazd symbolizujących ocenzurowaną obelgę pod adresem partii rządzącej. - Nie chcemy używać wulgaryzmów - twierdzi organizatorka akcji, Aleksandra Różańska.
- To jest tak zwany milczący protest. Ułożone w ten sposób światełka wyrażają to, co powinny wyrażać. To jest sprzeciw wobec tego, co się dzieje w kraju, przede wszystkim wobec wyroku, który odczytała magister Julia Przyłębska.
Pomysł wykorzystania zniczy pojawił się, kiedy ogłoszono zamknięcie cmentarzy na czas Wszystkich Świętych - tłumaczy Aleksandra Różańska. Jak dodaje działaczka, KOD ma podobne postulaty co Strajk Kobiet, zwłaszcza w przypadku aborcji. Protestujący w całym kraju domagają się dostępu do aborcji na żądanie do 12. tygodnia ciąży.
Po opublikowaniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w Dzienniku Ustaw będzie ona możliwa wyłącznie w dwóch przypadkach. Pierwszym jest zagrożenie zdrowia kobiety. Ciążę będzie można też legalnie przerwać, jeśli powstała w wyniku przestępstwa, czyli gwałtu lub kazirodztwa.
Oto samozwańczy ,,obrońcy konstytucji", skompromitowani aferami i nieudolnością, popierają jawne łamanie prawa i nawoływanie do złamania konstytucji właśnie. Mrożek by tego lepiej nie wymyślił!