Parowóz przyjechał do Piły na ciężarówce z Niemiec. Choć jest zaniedbany widać, że to solidna polska robota. - To jest malutki parowóz. Ma 6 m długości. Waży bez wody i węgla około 10 ton - mówi Henryk Palczewski, dyrektor zarządu spółki Interlock.
Po naprawie i przeglądzie lokomotywa będzie jeździła w Białośliwiu ciesząc oczy miłośników kolejnictwa. Parowóz ma być gotowy na Zlot Miłośników Wąskotorówek organizowany 30 maja. Na razie nie wiadomo czy parowóz zostanie w Białośliwiu na zawsze. Decyzję podejmie niemiecki właściciel lokomotywy. Na pewno jednak będzie można się nim przejechać podczas wiosennego zlotu.
Interlock istnieje od 1989 roku. Zajmuje się naprawami parowózów. To także pierwszy zakład w Europie produkujący własne kotły parowozowe. Spółka remontuje lokomotywy z całej Europy.