Róża Luksemburg była działaczką polskiego i niemieckiego ruchu robotniczego. Z jednej strony krytykowała politykę Stalina i bolszewików, z drugiej tworzyła Komunistyczną Partię Niemiec i kwestionowała dążenie Polski do niepodległości. - Komuniści jej imieniem nazywali szkoły i zakłady pracy, nie można czcić takich osób. My uważamy, że nie należy wymazywać historii i o takich osobach zapominać. Chcemy, żeby jej działalność była przestrogą dla innych pokoleń - mówi prezes KoLibra w Poznaniu Mateusz Gilewski.
Pod tablicą członkowie stowarzyszenia złożyli czarne róże - jak mówią - symbol zapomnienia. Mieszkańcom akcja się nie podobała. - Ta tablica, która tu wisi, to jest historia - powiedziała nam jedna z mieszkanek. Aktywiści KoLibra zapowiadają akcję "Goń z pomnika bolszewika" - domagają się dekomunizacji ulic polskich miast. Na ulicy Ratajczaka w Poznaniu chcą płaskorzeźby przedstawiające polsko-radzieckie braterstwo broni.
tekie osoby moga miec tablice pamiatkowe ale z wyraznym opisem " to oosoba szkodzila Naszemu Narodowi )
i na STALE pownny znalesc sie tam te czarne rozne .
Zadnych pomnikow .
Jestem, milosnikiem historii i nie wyobrazam sobie pomnika CARYCY w Szczecinie ,
nie po to obalalismy KOMUNE ,zeby terac byc namiar tolerancyjny dla wszystkich SMIECI swiata.
Niukus Janusz
zapamętać na całe życie nazwisk i życiorysów czołowych działaczy i przywódców
RUCHU KOMUNISTYCZNEGO ... .Dopiero w latach 70-tych produkowano monety i
banknoty z ich podobiznami a 5złotówka z Rybakiem ,była szczytem sztuki
użytkowej .Niestety INFLACJA SPRAWIŁA ŻE KOMUNIŚCI STALI SIĘ MAŁOWARTOŚCIOWI.