Mamy na terenie gminy lampy Enei, to są te stare, żółte lampy, które bardzo słabo świecą. No i prośba od mieszkańców była taka, czy można by powymieniać te lampy na ledowe tak, aby świeciły normalnie
- zaznacza Grzegorz Wiśniewski.
Mieszkańcy zbierali podpisy pod petycją o przywrócenie oświetlenia. Społecznik, były radny Rafał Hejne mówi, że śremianie oczekują od władz zapewnienia bezpieczeństwa.
To jest raj dla złodziei, dla wandali, bo wiadomo, jak zapadamy w głęboki sen to wtedy "hulaj duszo, piekła nie ma". Gmina jest zobowiązana do tego, aby zapewnić bezpieczeństwo
- podkreśla.
- Policja nie odnotowała w ciągu ostatnich kilkunastu dni nocnych przestępstw - zapewniła nas oficer prasowa komendy powiatowej podinspektor Ewa Kasińska. Mimo to burmistrz zdecydował o niewyłączaniu latarni. Tę decyzję z zadowoleniem przyjęli mieszkańcy i policja.
- No, jeżeli tak się stało, że faktycznie te lampy będą teraz świecić, że to nie jest tylko na chwilę, no to należy się cieszyć, bo akcja zadziałała i osiągnęła skutek.
- Decyzja o przywróceniu oświetlenia ulicznego nas ucieszyła. Z punktu widzenia bezpieczeństwa to ważna sprawa
- usłyszeliśmy.
Burmistrz nie jest na razie w stanie powiedzieć, ile gmina oszczędziła na dwutygodniowych ciemnościach, czeka na rachunki za prąd.