Są one powieszone bez niezbędnych pozwoleń. Do tego - szpecą miasto - przekonuje wiceprezydent Konina paweł Adamów uzasadniając konieczność uporządkowania estetycznego bałaganu. Konińscy radni zajmą się niebawem poprawą miejskiego pejzażu. Pod ich rozwagę trafi projekt stosownej uchwały.
Urzędnicy zewidencjonowali szyldy, ogłoszenia i banery na terenie miasta. Jest ich w Koninie 10 700. Konińska uchwała krajobrazowa powstanie na gruncie ustawy o ochronie krajobrazu i wzorowana jest na podobnym rozwiązaniu z Gdańska, gdzie po wprowadzeniu nowego prawa - około 90% reklam zniknęło z miejskiego krajobrazu.
Podzielimy miasto na pięć stref, każda będzie miała inne reguły. Przede wszystkim chcemy doprowadzić do tego, aby wzdłuż pasów drogowych reklamy były rozmieszczone w pewnej odległości - żeby nie psuć krajpbrazu. Szyldy na budynkach też będą wg. pewnych reguł rozmieszczone, aby nie zasłaniać walorów budynków zabytkowych. Narzędzia jakie będziemy stosować to zakazy, a druga kwestia to opłaty za powierzchnię reklamową i konieczność zgłaszania reklamy do miasta, aby się ona wpisywała w kanon, który chcemy w mieście utrzymać
Po przyjęciu uchwały - konińscy przedsiębiorcy będą mieli rok na legalizację - tj. zgłoszenie i uzyskanie akceptacji dla swoich reklam - mówi Paweł Adamów dodając, że nie wszyscy taką zgodę będą mogli otrzymać. Miasto w okresie przejściowym przeprowadzi kampanię informacyjną dla przedsiębiorców.