Rady Osiedli Poznania - nowa energia?


Inicjatorem przenosin romańskiego słupa jest radny Kazimierz Lipiński. Słup, uznawany przez mieszkańców Konina za najcenniejszy lokalny zabytek, miałby stanąć kilka metrów od Fary a wokół niego ma powstać park. Władze miasta pomysł podchwyciły i planują przeniesienie słupa na przyszły rok. Pomysł ma także wielu przeciwników.
- Dziś turysta, który chce zobaczyć słup, ma do niego utrudniony dostęp - tłumaczy radny Lipiński. - Zabytek stoi za ogrodzeniem Fary, pod kasztanami. Jest niewidoczny i niszczeje - dodaje. Miasto na przeniesienie słupa i stworzenie parku wokół niego chce wydać około 800 tys. złotych. I właśnie to zdenerwowało mieszkańców. Według nich to marnowanie publicznych pieniędzy. W sytuacji kiedy w wielu miejscach brakuje chodników, a na osiedlach straszą dziurawe drogi, taki wydatek jest nie na miejscu - mówią.
Tymczasem władze miasta tłumaczą, że na razie to tylko koncepcja. Jednak wszystko wskazuje na to, że będą twardo obstawać przy swoim. Według prezydenta Konina Józefa Nowickiego odpowiednie wyeksponowanie romańskiego znaku drogowego przyciągnie na Starówkę turystów.