Strzelanie nie odbywa się jednej nocy, lecz trwa wiele dni - mówi kierowniczka schroniska Marzena Giantsios.
Już strzelanie za schroniskiem jest bardzo często. Mamy kilka psów, które bardzo panikują. Często wcześniej musimy straż miejską prosić o kontrolę, bo za schroniskiem są takie wypadki. Już mieliśmy sytuację, gdzie pies prawie nam się powiesił, bo próbował wydostać się z klatki.
- dodaje Giantsios
Czworonogi mają bardzo dobry słuch, dlatego huk petardy może być dla nich traumatyczny. Przestraszone, niektóre próbują uciec. Również zwierzęta dzikie cierpią z powodu fajerwerków, np. ptaki mogą stracić orientację w terenie. Wiele zwierząt ginie w sylwestrową noc.
O odpalaniu fajerwerków i ich wpływie na zwierzęta rozmawialiśmy także podczas programu W PUNKT - ZOBACZ.