"Dla mnie jest to prosta sprawa. To samowola bez uzyskania niezbędnego pozwolenia" - mówi Radiu Poznań miejska konserwator zabytków, Joanna Bielawska-Pałczyńska.
Kościół przecież jest obiektem zabytkowym wpisanym do rejestru zabytków i wszelkie prowadzone w nim prace wymagają uzyskania pozwolenia konserwatorskiego. Gdyby ksiądz proboszcz do nas wystąpił, ustalilibyśmy sobie wielkość, lokalizację tych banerów, tak by nie przesłaniały elementów architektonicznych, sposób montażu, by nie uszkodzić elewacji i moglibyśmy wydać pozwolenie na montaż tych elementów.
Konserwator podkreśla, że od lat współpraca z proboszczem parafii układa się dobrze, dlatego jest zdziwiona, że w tej sprawie nie było kontaktu ze strony księdza.
Najlepiej jak bezpośrednio z nami skontaktuje się ksiądz proboszcz i ustalimy sobie dalsze tryb postępowania, żeby wszystko było zgodnie z przepisami.
- mówi Joanna Bielawska-Pałczyńska pytana czy w przypadku wniosku zgodzi się na pozostawienie banerów.
Mimo prób nie udało nam się skontaktować z księdzem Marcinem Węcławskim, proboszczem parafii Maryi Królowej w Poznaniu.
W tej sprawie wypowiedział się szef poznańskich radnych KO. Marek Sternalski uważa, że taki napis może pomóc wielu starszym ludziom przetrwać czas pandemii. Jego zdaniem banery są zrobione z tkaniny i nie jest trwale związany z budynkiem, a więc go nie niszczy.