Ekstraliga wprowadziła przygotowane na taką okoliczność procedury kryzysowe. Od wczoraj zawodnicy Unii i ROW-u nie mogą na razie trenować i uczestniczyć w żadnych zawodach. Mają ograniczyć aktywność i przebywać w izolacji domowej.
Na razie do sytuacji spokojnie podchodzi menadżer Unii Piotr Baron.
Na razie nic się nie dzieje poza tym, że musimy poczekać do poniedziałku, żeby przejść testy i będziemy wiedzieli dalej, co jest grane. Na razie tak naprawdę nic nie wiemy. Nie wiem, czy ta przerwa będzie mieć wpływ na formę zespołu. Jeżeli przerwa potrwa tydzień, czy nawet dwa, to myślę, że nie będzie miało to większego wpływu na formę zespołu czy poszczególnych zawodników. Jeżeli przerwa będzie dłuższa, to wtedy oczywiście może być jakiś kłopot.
Leszczyński klub podjął też decyzję o zamknięciu swojej siedziby.