Jest też fikcyjna wypowiedź dyrekcji placówki potwierdzająca przypadek. Wicedyrektor szpitala dr Aurelia Sielużycka dementuje te informacje. Jej lecznica nie ma nawet własnego oddziału zakaźnego.
Wspólnie z panem dyrektorem byliśmy szalenie zaskoczeni informacją jaką pojawiła się w Internecie. Chcę przeciąć wszystkie plotki i spekulacje i powtarzam: na żadnym naszym oddziale nie ma pacjenta z chińskim koronawirusem. Taki pacjent nie mógłby być u nas przyjęty. Jesteśmy czujni, robimy badania, ale w razie konieczności od razu kierujemy go do odpowiedniego szpitala zakaźnego w regionie. Na razie nie było u nas takich pacjentów.
Fałszywy artykuł jest nadal dostępny na stronie internetowej golancz.com.pl. Radzimy jednak zachować ostrożność, bo strona może być zawirusowana. Starostwa wągrowiecki Tomasz Kranc, zapowiedział, że w związku z dezinformacją społeczeństwa rozważa podjęcie kroków prawnych wobec autora publikacji, łącznie z zawiadomienie prokuratury.