Nie oznacza to jednak, że Arkadiusz Ł. wyjdzie na wolność, bo zaczął właśnie odbywać karę 6 lat więzienia. Taki prawomocny wyrok zapadł w jego pierwszej sprawie, dotyczącej także oszustw na seniorach.
- Ta pierwsza sprawa może mieć wpływ na drugą, dlatego sąd przed wydaniem wyroku chce się z nią dokładnie zapoznać - mówi obrońca Hossa adwokat Paweł Głuchowski.
Sąd Okręgowy w pierwszej sprawie uznał, że podsłuchy są nielegalne i nie oparł się na nich w rezultacie. Natomiast, co Sąd Apelacyjny na ten temat sądzi, też nie wiemy, ponieważ Sąd Apelacyjny z jednej strony powiedział, że nie ma się co odnosić, z drugiej strony jednak się odniósł, ale finalnie ja nie wiem, czy Sąd Apelacyjny uznał te podsłuchy za nielegalne i myślę, że też z tego powodu sąd w tej sprawie oczekuje stanowiska, które nie wiem w ogóle, czy się znajdzie w uzasadnieniu wyroku.
Sąd Apelacyjny skazując Hossa na 6 lat więzienia od części zarzutów go uniewinnił. Dlatego Sąd Okręgowy przed wydaniem wyroku w drugiej sprawie Arkadiusza Ł. chce się zapoznać z pisemnym uzasadnieniem Sądu Apelacyjnego i całymi aktami tej sprawy, która opierała się na podsłuchanych rozmowach oskarżonego.
W drugim procesie Hossa głównym dowodem są także nagrania z podsłuchów. Kolejną rozprawę sąd zaplanował na 1 lutego i wtedy może dojść do mów końcowych.
Warszawska prokuratura prowadzi jeszcze trzecie śledztwo w sprawie Hossa, także dotyczące wyłudzeń od seniorów.