Zamiast kwadransa odwożący podróżnych mają jedynie 10 minut na to, by opuścić lotnisko bez konieczności płacenia za parking. Rzecznik Ławicy Błażej Patryn przekonuje, że nie chodziło w tej zmianie o wyciąganie od ludzi pieniędzy, ale o usprawnienie funkcjonowania lotniska.
- Chcemy aby właśnie ta strefa - międzyparkingowa - była jak najbardziej przejezdna i by komunikacja odbywała się płynnie. Chcemy aby osoby odprowadzające albo w jakikolwiek sposób przemieszczające się samochodami, w miarę szybko przyjeżdżały i odjeżdżały. A jeśli ktoś chce dłużej żegnać podróżnych - może skorzystać z płatnych parkingów .
"Parkingi nie są u nas drogie" - dodaje Patryn. Zapytany o taksówkarzy - rzecznik przyznaje, że 10 minut może być zbyt krótkim czasem, np gdy taksówka czeka na lotnisku na klienta. Dodaje jednak, że taksówkarz może wykupić miesięczny abonament (za 15 zł) dzięki czemu może każdorazowo być na lotnisku nawet pół godziny.
Za przekroczenie limitu czasowego w strefie Kiss&Fly kierowcy zapłacą 20 zł. Taniej jest na regularnych parkingach lotniskowych. Koszt pozostawienia pojazdu na parkingu P3 przy samym budynku lotniska wynosi 6 zł za każde pół godziny.
Prezesi i rady nadzorcze.