Przyznał, że musiał pewne rzeczy przemyśleć, tłumaczył, że przechodzi kryzys, ale nie chce rezygnować z kapłaństwa. Jednym z powodów tych decyzji, pojawiającym się w środowisku kościelnym jest depresja. Rodzina mówi natomiast o załamaniu nerwowym, gdy objęcie probostwa księdza przerosło. To problemy finansowe parafii mogły okazać się za dużym obciążeniem.
Według informacji Głosu powodem załamania duchownego mogło być poznanie kobiety, o czym mają wiedzieć jego przełożeni. Tak niektórzy tłumaczą również wykreślenie go przez kurię ze spisu księży. Ks. Przemysław Węgrzyn przygotowuje pismo do biskupa, z którym w najbliższych dniach ma udać się do kurii.