Zarząd Transportu Miejskiego szukał lektora, który zastąpi syntezator mowy. Właśnie minął termin przesyłania kandydatur. Urzędnicy przyznają, że syntezator mowy nie jest najlepszym rozwiązaniem. Pasażerowie skarżyli się, że takie komunikaty nie są dla nich wystarczająco zrozumiałe. Teraz maszynę ma zastąpić człowiek. Urzędnicy nie chcą podać nazwisk ludzi, którzy się zgłosili.
- Wszyscy muszą mieć równe szanse, nikogo nie forujemy, wszystkie propozycje będą traktowane jednakowo - mówi Agnieszka Smogulecka z ZTM-u. Zgłoszone głosy oceni komisja. Weźmie pod uwagę: dykcję, poprawność wymowy, akcent, barwę głosu. Komisja wybierze co najmniej trzy osoby, których głosy zostaną zaprezentowane na stronie internetowej i mieszkańcy będą mogli głosować na - ich zdaniem - najlepszy.
Adam Michalkiewicz/szym