W zamierzeniu fundacji "Akcja menstruacja", miała służyć kobietom dotkniętym "ubóstwem menstruacyjnym" - takim, których nie stać na zakup podpasek czy tamponów.
Działaczki fundacji "Współdzielnia" codziennie skrzynkę uzupełniają. Jak mówią, nie wiedzą, kto zabiera pozostawione tam artykuły higieniczne. Docierają do nich jednak sygnały, że mogą to być osoby niekoniecznie najbardziej potrzebujące.
Codziennie rano uzupełniamy zapasy w skrzynce, bo jest pusta. Dochodziły nas słuchy od sprzedawców, ale tak naprawdę nie mamy na to wpływu. Też nie chodzi o to, by tam stać i pilnować, tylko kto potrzebuje, żeby sobie wziął.
Marta Miciak ze "Współdzielni" przypomina, że "punkt pomocy okresowej" będzie uzupełniany tylko przez kilka tygodni. Potem ma działać na zasadzie dobroczynności mieszkańców, którzy sami mają go uzupełniać. Marta Miciak mówi, że widziała dziewczynę wkładającą środki higieniczne do skrzynki.
"Punkt pomocy okresowej" uruchomiono także w Poznaniu. Skrzynka zawisła przy biurze poselskim Katarzyny Kretkowskiej z Lewicy.