"To jest niewypał" - mówi właścicielka pani Iza, która zasłaniała swój stragan parasolem.
Nie wolno mi jej mieć, bo mają być białe. Ale to ma mi towar zmoknąć? Przez czyjeś 43 miliony wpompowane bez jakiegokolwiek zabezpieczenia towaru mojego? I 2 tysiące za budę na miesiąc? Zobacz pan tu. Jak zacina, to ja mam wszystko mokre
- mówi pani Iza.
Ten stragan jest ustawiony na skraju placu targowego. Ale inni kupcy skarżyli się także na śnieg spadający poprzez duży otwór na środku nowoczesnego dachu. "Trafiły do mnie takie głosy" - potwierdza Weronika Sińska-Mikuła z Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Poznania.
My jeszcze przyjrzymy się z projektantem kwestii rozłożenia straganów. Być może te stragany są zbyt blisko tego otworu. On jest w tym celu, żeby na targowisku była odpowiednia wentylacja i obieg powietrza. To będzie bardzo ważne w miesiącach letnich
- mówi Weronika Sińska-Mikuła.
Rozwiązaniem ma być przesunięcie części straganów.
Kupcy sugerują, że dach lepiej chroniłby przed opadami, gdyby był niższy. Jak odpowiada Weronika Sińska-Mikuła, wysokość zadaszenia umożliwia wjazd samochodów dostawczych i ogranicza nagrzewanie placu podczas upałów.
Za miejsce pod nowoczesnym dachem kupcy płacą więcej, niż na starym targowisku. Niektórzy mówią, że cena wynajmu wzrosła dwukrotnie. Dla innych w ogóle się nie zmieniła. W ramach promocji nowego Rynku Łazarskiego odbędzie się na nim świąteczny jarmark. Początek w sobotę.