Oskarżony potrzebował pieniędzy na spłatę kredytów. Włamał się do mieszkania ciotki. Starsza kobieta przyłapała go na kradzieży pieniędzy z barku. To wtedy oskarżony ją zaatakował i zaczął uderzać młotkiem. Później, by zatrzeć ślady zbrodni, odkręcił w mieszkaniach kurki z gazem.
Od wyroku 25 lat odwołał się obrońca oskarżonego. Sąd złagodził wyrok, bo uznał, że 25 lat jest karą wyjątkową, dla zdemoralizowanych przestępców. Oskarżony wcześniej nie był karany.