Ta fatalna passa zakończyła się w sobotę. Kolejorz wygrał w Łodzi z tamtejszym ŁKS-em 2:1. Wynik spotkania otworzył już w 4. minucie Portugalczyk Joao Amaral. Wyrównał w 32. minucie Hiszpan Dani Ramirez, ale już 120 sekund później pięknego gola strzelił kapitan Lecha Darko Jevtić.
W głowie miałem w zasadzie tylko to, żeby walić na bramkę. Fajnie ta futbolówka przyszła, nie za lekko, nie za szybko, dlatego mogłem uderzyć z pierwszej piłki. Bardzo się cieszę, że to dało zwycięstwo. Cóż, ŁKS był pewnie lepszy po przerwie, ale najważniejsze, że to my wygraliśmy - mówił po zakończeniu spotkania Jevtić.
To druga wygrana Lecha w nowym sezonie, który po trzech meczach uzbierał już siedem punktów. W piątek poznaniacy zmierzą się u siebie ze Śląskiem Wrocław.