Odpowiedzialny za działanie straży Mariusz Wiśniewski, krytycznie komentuje akcję poznańskich strażników, którzy wezwali mieszkańca do swojej siedziby za to, że w Internecie napisał komentarz z wulgarnym słowem.
- Mam jasny pogląd: nie jest rolą straży miejskiej zajmowanie się tym i przyjmowanie zgłoszeń w zakresie tego, kto i co napisał w Internecie. Są inne służby, które mają dedykowane ku temu narzędzia. Nie chciałbym, aby straż miejska w przyszłości zajmowała się tego typu sprawami – podkreśla.
Według zastępcy prezydenta, strażnicy miejscy powinni przesyłać takie zgłoszenia na przykład policjantom. Mariusz Wiśniewski podkreśla, że straż miejska w Poznaniu może prowadzić swoje działania tylko na terenie miasta. Strażnicy nie mają możliwości sprawdzić czy internetowego wpisu dokonano właśnie w Poznaniu.
W poniedziałek strażnicy miejscy tłumaczyli, że musieli zająć się tą sprawą, bo gdyby tego nie zrobili, to zostaliby oskarżenie o zaniechanie czynności. Mężczyzna w przyszłym tygodniu powinien przyjść do siedziby straży i złożyć wyjaśnienia.