Główne hasło manifestacji brzmiało "Aborcja, troska, solidarność". Było też nawiązanie do tragicznych wydarzeń w Warszawie, gdzie młoda kobieta została brutalnie zgwałcona i wskutek doznanych obrażeń zmarła.
Chcemy, by aborcja była bezpieczna, dostępna niezależnie od powodu, dla którego kobieta chciałaby przerwać ciążę. Chcemy, by kobiety czuły się bezpiecznie na ulicach. Mimo tego, że zmieniła się władza, to jakimś cudem nadal nie zostały spełnione obietnice, które nam zostały obiecane. Zbliżamy się do pierwszych stu dni tej nowej kadencji, a jednak nie widać tych zmian
- mówiły uczestniczki Manify
Uczestnicy Manify zebrali się najpierw na Placu Wolności. Tam pojawiła się niewielka grupa przeciwników aborcji z olbrzymim plakatem, na którym było widać abortowany płód. Policja oddzieliła ich od uczestników Manify, którzy z placu Wolności przeszli pod siedzibę PO.