Kończąc dziś swoją kampanię w Środzie Wlkp., były marszałek sejmu powiedział, iż wcale nie nie musi tak być, że wielkopolskimi euromandatami podzielą się Koalicja Europejska i PiS.
- W Wielkopolsce zawsze więcej ugrupowań było wybieranych przez wyborców. Jestem przekonany, że możemy czekać na dobry wynik. W tej chwili sondaże pokazują nam, że nasza lista będzie miała od trzech do pięciu mandatów, w zależności od sondażu. Jestem spokojny o to, że wykonaliśmy dobrą pracę w tej kampanii. Z satysfakcją też myślę o tych pięciu latach, które przepracowałem w parlamencie europejskim. Czekamy na wynik - powiedział Marek Jurek na rynku w Środzie Wlkp., gdzie podczas spaceru rozdawał ulotki i zagadywał przechodniów.
W ocenie Marka Jurka konkurencja polityczna skupiła się w kampanii na sprawach z punktu widzenia Unii nieistotnych, a najmniej mówiła o tym, jak w Europie realizować polskie prawa i polskie interesy.