Uczestniczyły w nim m.in. osoby niepełnosprawne, podopieczne Stowarzyszenia na Tak - z opiekunami. Na marszu pojawiła się m.in. chorująca na Zespół Downa ośmiomiesięczna Pola, którą przywiozła jej mama.
- My tą przygodę dopiero zaczynamy, ale takie dzieciątko to jest coś najpiękniejszego, co może się zdarzyć rodzicom. Świętujemy Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa, chcemy zwrócić uwagę na ich pozytywne cechy - ich otwartość, ich ciepło, ich akceptację - mówiła mama Poli.
Hasłem marszu brzmiało - "Extra chromosomem witamy wiosnę". Pojawili się tam też uczniowie z poznańskich szkół. Wszyscy uczestnicy dotarli już na plac Wolności, gdzie zostaną do godz. 15:00.
Stowarzyszenie na Tak od lat organizuje wydarzenia, których celem jest zwrócenie uwagi na problemy i potrzeby osób niepełnosprawnych oraz na to, co tacy ludzie mogą dać innym.
Dodatkowo w razie śmierci rodzica dziecko niesamodzielne zostaje na łasce rodzeństwa lub nie daj Boże Państwa czy Kościoła i trafia do ośrodka do zupełnie obcych ludzi...To jest hipokryzja.
Uważam że lekarz w przypadku stwierdzenia poważnych wad płodu powinien dać możliwość wyboru rodzicom co dalej.
Jeżeli nie można mieć swoich zdrowych dzieci można przecież adoptować. I to powinno Państwo promować.
Moralne konsekwencje ponoszą rodzice a nie urzędnik i ksiądz. Ale i tu wina za obecne podejście leży po stronie Kościoła. Rządzący boją się o tym powiedzieć wprost żeby nie spadły im słupki.