Około 50-letnia kobieta zginęła w pożarze na osiedlu Orła Białego
Tuż po 15:00 służby dostały sygnał o wydobywającym się dymie. Ogień wybuchł na drugim piętrze.
Organizatorzy marszu - ze świeckich organizacji katolickich przypominali, że Jan Paweł II jako papież był otwarty na Świat, który
uczył nas szacunku dla życia, rodziny szacunku dla innych poglądów i innej wiary.
Uczestnicy marszu mówili, że w ten sposób chcą bronić godności i honoru Jana Pawła II.
Takie marsze są potrzebne bo obecnie oczernia się papieża. My chcemy pokazać, że stoimy w Jego obronie. On w ciemnych czasach komunizmu pozwolił Polakom obronić tożsamość i suwerenność. Trzeba bronić wiary i tradycji polskiej, tego wszystkiego, z czym byliśmy związani. My, którzy papieża pamiętamy, wiemy ile zrobił dla Polski, a to co się teraz dzieje (oczernianie papieża) jest dla nas nie do przyjęcia. Jeżeli nie będziemy reagować to za chwilę nas sprowadzą do roli sekty jakiejś. Dlatego trzeba wychodzić, działać i dawać świadectwo
- mówili mieszkańcy.
Uczestnicy marszu przeszli przez starówkę pod balon pałacu arcybiskupów gnieźnieńskich, skąd w 1979 roku przemawiał Jan Paweł II. Następnie w katedrze przy relikwiach św Jana Pawła II odbyło się dziękczynne czuwanie za Jego pontyfikat.
Tuż po 15:00 służby dostały sygnał o wydobywającym się dymie. Ogień wybuchł na drugim piętrze.
Poznanianka, Katarzyna Michałowska przyszła do naszej rozgłośni z papieską flagą. Jak powiedziała, chciała wyrazić żal, że na placu Mickiewicza nie było żadnej zorganizowanej akcji przypominającej Jana Pawła II.
Spotkanie nie było zaplanowane, informacje o modlitwie przekazywano sobie z ust do ust. Formalne wydarzenie pamięci Jana Pawła II wcześniej odwołano, ponieważ nieznane osoby zgłosiły zgromadzenie w trzech miejscach związanych z papieżem, m.in. przy Krzyżu Papieskim.