Na ławie oskarżonych zasiadła matka chłopca i jej konkubent. Anita W. przyznała się do zabójstwa syna. Po śmierci chłopca w jego żołądku znaleziono niedopałki papierosów i karmę dla zwierząt.
Dziś znajomy oskarżonych próbował umniejszyć ich winę.
Zdarzały się sytuacje, że Marcel w mojej obecności sięgał - nie wiem, czy w tym celu - do klatek po jedzenie dla zwierząt i niedopałki. Wtedy oczywiście był odsuwany od klatek. Mówiono mu, że nie wolno. Jeżeli sięgał do stołu i tam próbował zdjąć właśnie czy popielniczkę czy cokolwiek tam leżało, automatycznie również miał to zabierane
- mówił mężczyzna.
21-letnia Anita W. odpowiada za uduszenie syna, oboje za znęcanie się nad chłopcem ze szczególnym okrucieństwem. Jak ustaliła prokuratura, dwulatek był bity, wyzywany, podduszany, jadł karmę dla szczurów i niedopałki papierosów.
Jego ojczym Martin K. nie przyznaje się do winy. Umniejsza swoją rolę w tragedii i twierdzi, że Anita nadużywała alkoholu. Nim chłopiec został zamordowany, z ciężkim złamaniem nogi trafił do szpitala. Prokuratura o spowodowanie obrażeń oskarżyła ojczyma. Oboje cały czas przebywają w areszcie.