Mecze o przechodni puchar prezydenta były już w Pile tradycją. Co roku we wrześniu bądź październiku na murawę wybiegali urzędnicy. W tym roku mecz miało zorganizować pilskie Starostwo Powiatowe, jednak 11 zawodników na murawę, nie dał rady wystawić prezydent Piły Piotr Głowski. Pilski magistrat wraz z jednostkami podległymi liczy około 3 tysięcy pracowników. Z tak szerokiej kadry prezydent nie powołał nikogo. Powodem miał być zły stan zdrowia części zespołu.
Starosta pilski Eligiusz Komarowski podejrzewa jednak, że chodzi o coś zupełnie innego. - Trudno mi oceniać powody decyzji prezydenta Piły, faktycznie na mieście słychać głosy, że może stchórzył, nie chciał przegrać kolejnego meczu. Z drugiej strony kto wie czy to nie były jakieś pobudki polityczne - dodaje starosta.
Pieniądze zebrane podczas akcji miały zostać przekazane 2-letniej Michelle, która choruje na guza mózgu.
Przemysław Stochaj