Podczas prowadzenia akcji gaśniczej było olbrzymie zadymienie. Strażacy musieli pracować w aparatach chroniących drogi oddechowe. Podczas działań znaleziono również zwłoki mężczyzny, bardzo mocno już zwęglone - tuż obok wejścia do baraku.
Lekarz na miejscu potwierdził zgon mężczyzny. Strażacy musieli zabezpieczyć przed ogniem dwa inne pustostany. Akcja gaśnicza trwała trzy godziny.
Wstępną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.