Prowadzony przez niego Peugeot uderzył w drzewo, a pasażerowie w wieku 17 i 19 lat zmarli w szpitalu wskutek odniesionych obrażeń. Od chwili zatrzymania po wypadku sprawca przebywa w areszcie tymczasowym - mówi prokurator rejonowy z Gniezna Małgorzata Rezulak Kustosz.
Temu sprawcy zarzucono popełnienie przestępstwa wypadku śmiertelnego. Był poproszony przez znajomych o to, aby odwiózł z osiemnastki dwóch nastolatków. Okazało się, że sam był pod wpływem alkoholu. Miał około promila alkoholu we krwi. Podejrzany jest aresztowany tymczasowo. Powód to obawa matactwa i grożąca mu wysoka kara.
Sprawcy przestępstwa grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.