Prywatny właściciel planował wybudować w tym miejscu dwa tysiące mieszkań. Starał się o warunki zabudowy. Tymczasem w lutym radni przeznaczyli teren w planie miejscowym pod zieleń parkową. W tej sytuacji dwie spółki, należące do firmy Wechty zażądały od miasta wykupu ziemi szacując jej wartość na ponad 92 miliony złotych. Urzędnicy miasta po prawie pół roku analizy uznali, że wniosek nie ma uzasadnienia - mówi dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami, Krzysztof Jonczyk.
- Spółki zwróciły się do nas z wnioskiem o wykup tych nieruchomości w związku ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego. Dokonaliśmy analizy prawnej i doszliśmy do wniosku, że taka przesłanka nie zachodzi. Miasto odpowiedziało na ten wniosek negatywnie - mówi Jonczyk
Teraz właściciel działek może starać się o odszkodowanie jedynie na drodze sądowej.