NA ANTENIE: Lista Przebojów
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Miasto nie zdąży odbudować hali sportowej. Dzieci będą musiały ćwiczyć na korytarzu

Publikacja: 07.08.2023 g.15:53  Aktualizacja: 07.08.2023 g.21:11 Krzysztof Polasik
Poznań
Miasto nie zdąży odbudować hali sportowej przed końcem wakacji.
osiedle pod lipami hala sportowa poznań - Leon Bielewicz  - Radio Poznań
Fot. Leon Bielewicz (Radio Poznań)

Spis treści:

    Dwa lata temu podczas nawałnicy zawalił się dach sali przy Zespole Szkół z Oddziałami Sportowymi nr 1 na poznańskim Osiedlu Pod Lipami. Odbudowa ruszyła zimą i miała się skończyć do połowy roku. Prace jednak kilka tygodni temu stanęły.

    Opóźnienie oburzyło wiceprzewodniczącego rady rodziców Bernarda Latanowicza.

    Dzieci ćwiczą na małej sali gimnastycznej, siedzą w szkole od 7 do 18, bo duża sala gimnastyczna jest cały czas zamknięta. Córka jak ma WF to ćwiczy na pobliskim osiedlowym boisku lub siłowni zewnętrznej. Jak pada deszcz, to rozkładają deski dosłownie dookoła basenu i tam się rozciągają, i to jest ich WF. Przypomnę, że to jest szkoła sportowa

    - mówi Bernard Latanowicz.

    Dyrektor zespołu szkół Sławomir Anioł jest bezradny. Kiedy jest zła pogoda, dzieci ćwiczą lub grają w tenisa stołowego nawet na szkolnym korytarzu. W placówce uczy się aż 600 uczniów.

    Nowy dach hali sportowej i urządzenia monitorujące są już gotowe. Opóźnienie wynika z problemu, którego nie wykryto podczas planowania prac. O szczegółach mówi Paulina Nowicka z Poznańskich Inwestycji Miejskich.

    Latem tego roku wykonawcy robót budowlanych zlecone zostały jeszcze prace w obrębie istniejącej posadzki w sali gimnastycznej. Jej stan po katastrofie budowlanej i odbudowie dachu uniemożliwia ułożenie nowej podłogi sportowej oraz korzystanie z tej sali gimnastycznej. Zlecono wykonanie dodatkowej ekspertyzy technicznej, której wyniki wskazały na konieczność wymiany tej posadzki

    - mówi Paulina Nowicka.

    Trwają ostatnie ustalenia co do kształtu podbudowy pod nową posadzkę. Prace mają zakończyć się do końca roku i dopiero wtedy dzieci będą mogły wrócić na halę. Również wtedy miasto przygotuje kosztorys powykonawczy i otrzyma zwrot pieniędzy z ubezpieczenia.

    Za spowodowanie katastrofy budowlanej prokuratura obwinia trzech projektantów. To błędy w projekcie, dotyczące między innymi budowy podtrzymującego dach dźwigara i braku awaryjnego systemu odprowadzania deszczu, doprowadziły do zawalenia dachu.

    https://radiopoznan.fm/n/Scf12l