To ważny krok, który pozwoli na przywrócenie ciągłości tej popularnej trasy pieszo-rowerowej. Po przejęciu działki możliwe będzie także prowadzenie nowych nasadzeń. To przykład, że konsekwencja w działaniu przynosi efekty
- napisał Jacek Jaśkowiak.
Działka, przez którą przebiega droga rowerowa, należała do prywatnego właściciela, który we wrześniu ubiegłego roku najpierw ustawił płot, a następnie wykopał głębokie doły i usypał wały uniemożliwiające przejazd.
W ubiegłym roku informowaliśmy, że właścicielowi terenu zależało na wykupieniu gruntu przez Urząd Miasta Poznania. Sprawą zajmowały się wtedy miejskie instytucje m.in. inspektorat nadzoru budowlanego, miejska pracownia urbanistyczna oraz Zakład Lasów Poznańskich.
Czytaj również: Mieszkańcy Strzeszyna zbulwersowani zablokowaniem popularnej trasy rowerowej