NA ANTENIE: Przyjęcie towaru
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Miasto zapłaciło deweloperowi... 12 milionów złotych

Publikacja: 04.09.2023 g.13:08  Aktualizacja: 04.09.2023 g.16:07 Krzysztof Polasik
Poznań
To cena za to, że nie zabudował zielonego placu na Osiedlu Zwycięstwa.
osiedle zwycięstwo deweloper kara dla miasta  - Leon Bielewicz  - Radio Poznań
Fot. Leon Bielewicz (Radio Poznań)

Spór sądowy poznańskich urzędników z deweloperem zakończył się podpisaniem ugody. Sprawa dotyczy zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego sprzed lat, ale informacje zostały opublikowane dopiero teraz po pytaniach radnego Mateusza Rozmiarka z PiS.

Dziś niewiele się tutaj dzieje. To porośnięta trawą przestrzeń z placem zabaw za parkingiem obok miejskiej pływalni na Osiedlu Zwycięstwa. W 2005 roku działkę przeznaczoną pod zabudowę kupiła firma Proxin. Trzy lata później miasto zmieniło studium i przeznaczyło teren pod zieleń i rekreację. Później potwierdził to także nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Deweloper nie mógł więc zbudować planowanych bloków na 300 mieszkań i sprzedał działkę spółdzielni. Zmiana przeznaczenia terenu zaniżyła wartość nieruchomości i o to toczył się spór w sądzie. Początkowo deweloper domagał się ponad 29 milionów złotych.

W 2019 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu w pierwszej instancji wskazał kwotę 12,5 miliona złotych. Chociaż miasto odwołało się od wyroku, to ostatecznie podpisało pod koniec 2020 roku ugodę i zgodziło się zapłacić zasądzoną kwotę 12,5 miliona złotych.

https://radiopoznan.fm/n/tiemO6
KOMENTARZE 2
Garbaty Anioł
Garbaty Anioł 05.09.2023 godz. 14:28
Zamiast przywrócić poprzedni plan zagospodarowania, poznańscy radni wolą lekką ręką wydać 12 500 000zł z publicznych pieniędzy. W sekrorze prywatnym dostaliby kopa z roboty.
Garbaty Anioł
Garbaty Anioł 05.09.2023 godz. 14:28
Zamiast przywrócić poprzedni plan zagospodarowania, poznańscy radni wolą lekką ręką wydać 12 500 000zł z publicznych pieniędzy. W sekrorze prywatnym dostaliby kopa z roboty.

"Baśnie" zespołu Collage. Powrót

W 1990 roku - jeszcze szarym, jeszcze pamiętającym siermiężność dopiero co pożegnanej starej komunistycznej epoki - na polskiej scenie muzycznej pojawiła się płyta, która przedefiniowała pojęcie polskiego rocka artystycznego. „Baśnie” zespołu Collage nie tylko na stałe i nieodwracalnie podniosły poprzeczkę dla rodzimej muzyki neo-progresywnej, ale także zapisały się jako jedno z najważniejszych osiągnięć tego gatunku w Polsce. Skupiając się na twórczych eksploracjach dźwiękowych, zwiewnym, mitycznym, niejako „tolkienowskim” klimacie i zaskakujących aranżacjach, Collage stworzył album, który do dziś może fascynować. Co prawda późniejsze dokonania zespołu przyćmiły debiut swoją jakością (co jasno wskazuje na wpisany w genotyp Collage „progres” muzyczny), to jego brak w regularnej dystrybucji w ostatnich latach wołał o pomstę do nieba. Na szczęście – dzięki niedawnym wznowieniom - błąd ten został naprawiony. Chciałoby się jednak zapytać: dlaczego dopiero teraz?

Recenzja