Większość z 60 mieszkających tam rodzin ma już inne komunalne mieszkania, jednak niektórzy długoletni mieszkańcy przeprowadzać się nie chcą. Dwa ostatnie z dziewięciu wyburzanych baraków jeszcze stoją. Chociaż przypominają zaniedbane altanki działkowe, to ich lokatorzy najchętniej by ich nie opuszczali. - miło się tu mieszkało, każdy żałuje, bo tu jest pięknie i spokojnie - tłumaczy pan Roman, mieszkający przy ul.Cymsa od 37 lat.
Osiedle Grunwaldzkie zwane jest potocznie w Gnieźnie "Tajwanem". Ma złą sławę. - Nieprawda, że jest tu niebezpiecznie - mówi pan Roman, chociaż zaraz dodaje że było tu kilka morderstw, a kilku mieszkańców się powiesiło. Pani Jadwiga dodaje że przyzwyczaiła się do tego miejsca, a najbardziej będzie jej żal rozstania z sąsiadami.
Niektóre rodziny już trzykrotnie odmawiały przyjęcia innych mieszkań komunalnych od miasta. Jednak wiceprezydnet Gniezna Rafał Spachacz zapewnia, że do końca roku zostaną rozebrane wszystkie baraki, a w tym miejscu powstanie nowy blok komunalny.