Mieszkańcy małych ośrodków zaniepokojeni pomysłami polityków Koalicji Obywatelskiej

Jego zdaniem, powinniśmy wziąć przykład z Danii i radykalnie zmniejszyć liczbę szpitali. Z prawie 1000 placówek w Polsce, powinno pozostać ok. 130 - mówi Tomasz Grodzki, który jest także lekarzem.

Mieszkańcy mniejszych miejscowości, takich jak np. Czarnków, gdzie szpital prawdopodobnie zostałby zlikwidowany uważają, że małe szpitale są potrzebne.

To jest po prostu poroniony pomysł. Te małe szpitale są potrzebne, powiedzmy, by załatwić takie drobne sprawy. Jakby ktoś miał uraz ręki czy zachoruje mi dziecko. To ja mam jechać teraz do Piły?

- pyta jeden z mieszkańców Czarnkowa.

Ja uważam, że w żadnym wypadku nie powinno się likwidować mniejszych szpitali. W każdej większej miejscowości powinien być szpital, ponieważ bliskość lecznicy dla pacjenta, to podstawa. Chyba o to w tym wszystkim chodzi

– dodaje kolejna mieszkanka.

Wiele osób wskazywało na problemy z transportem, które wystąpiłyby od razu po realizacji pomysłu, który zaproponował marszałek Grodzki.

- Jesteśmy za tym, by szpitali było jak najwięcej. Są przecież nawet takie przypadki, że coś się stanie w niedzielę. Ja jestem pacjentem onkologicznym i sobie nie wyobrażam, że nie mam możliwości konsultacji z lekarzem w lokalnym szpitalu. A tak, to gdzie ja pojadę? Ktoś musi mnie zawieźć, bo ja jestem osobą samotną i myślę, że wiele osób, miałoby ten sam problem. Dlatego moim zdaniem zarówno szpital w Czarnkowie oraz Trzciance, jest bardzo potrzebny

- Ale jakieś plusy tego rozwiązania, o którym mówił marszałek Grodzki, pewnie da się zauważyć. Większy szpital w regionie, to też więcej ekspertów i taka specjalizacja danej lecznicy.

- Ale podstawowa opieka i tak powinna być dostępna w mniejszych miejscowościach

- podsumowuje mieszkanka Czarnkowa.

Pomysł marszałka Grodzkiego skrytykował senator Prawa i Sprawiedliwości, lekarz, Stanisław Karczewski. Jak mówi, to szpitale powiatowe w większości leczą chorych ludzi w Polsce.

Takie nastawienia marszałka Grodzkiego jest bardzo niebezpieczne i albo jest to nieprzemyślana wypowiedź, albo faktyczny plan PO. W jednym i drugim przypadku, to bardzo groźne dla Polaków

 - ocenił senator PiS.