Jest to ich odpowiedź na dużą liczbę włamań w Wilkowicach. Więcej patroli do tej wsi wysyła również leszczyńska policja. Złodzieje włamują się do samochodów, garaży i budynków gospodarczych. Interesują ich przede wszystkim elektronarzędzia, choć nie gardzą także innymi rzeczami.
Do udziału w obywatelskich patrolach zgłosiło się już blisko 30 mieszkańców Wilkowic. Są wśród nich również emerytowani policjanci i żołnierze. Mieszkańcy Wilkowic swoją wieś patrolują przede wszystkim w nocy. Ulice miejscowości objeżdżają samochodami, parkują je w niewidocznych dla potencjalnych złodziei miejscach.
Spisują każdy samochód, który koło nich przejeżdża. Robią też szybki jego opis - kolor, koła czy szczególne znaki. W tym czasie inna grupa pilnuje bocznych ulic. Szczególną uwagę jej członkowie zwracają na zaparkowane samochody z obcymi numerami rejestracyjnymi.
Część aut patrolujących Wilkowice ma zamontowane samochodowe kamerki. Paru mieszkańców tej podleszczyńskiej wsi zgłosiło się także do patrolowania mniejszego obszaru pieszo, spacerują np. z psem przez godzinę po najbliższej sobie okolicy, odwiedzają sąsiednie uliczki. Od momentu wprowadzenia patroli - cieszą się ich organizatorzy - włamania na razie ustały.