Ich domy stoją na kościelnym terenie. Zarządca chce usunąć lokatorów. Obecnie strony porozumiewają się przez adwokata.
Nie mamy pojęcia dlaczego, z czego to wynika. Być może chodzi o to, że tutaj wizerunek Kościoła bardzo by na tym ucierpiał. Tak mi się wydaje, że arcybiskup nie chce być kojarzony z Osiedlem Maltańskim. Tam nie chodzi o 16 osób, ani o 20. Tam mieszka 700 osób, a wśród nich osoby starsze i dzieci
– mówił Marek Bartoszewski z organizacji Maltańskie Nasz Dom.
Część spotkania przebiegła w ciszy, by – jak tłumaczyli zgromadzeni – okazać szacunek odbywającym się w ten weekend kościelnym uroczystościom.
Rozmowy między stronami zaplanowane są na 28 czerwca. Mieszkańcy mają opuścić teren osiedla do września.