327 osób jest legalnie zameldowanych na terenie ROD w Promnie, a mimo tego dostały z gminy odmowną decyzję o dodatku na opał. Ludzie są tym faktem zbulwersowani:
Jesteśmy zszokowani tym. Czujemy się gorzej niż żule. Skoro gmina mnie tutaj zameldowała to znaczy, że ja spełniam warunki mieszkańca. Za 1700 zł emerytury jak mam przeżyć?
- pytała starsza kobieta.
"Co drugi dzień się rozpala drewnem, żeby oszczędzać opał. Powinniśmy otrzymać tę dotację od burmistrza, którą nam obiecuje premier" - dodaje.
Burmistrz Pobiedzisk Ireneusz Antkowiak wyjaśnia, że odmowa wypłaty dodatku na opał to wyraźna instrukcja na stronie Ministerstwa Klimatu:
Osoby zamieszkujące na ROD mają budynki typu B, czyli niezamieszkałe, a takie budynki nie mogą uzyskać dodatku węglowego, bo w związku z ustawą o ROD nie wolno tam mieszkać. W moim przekonaniu, to nie jest tak, jak być powinno (bo te osoby płacą podatki do gminy, a także za śmieci przyp. red.)
- uważa burmistrz.
Dlatego burmistrz napisał aple do posłów o poprawę przepisów. Najuboższym w zakupie opału ma pomóc gmina.