Poznańska Fundacja Redemptoris Missio podsumowuje rok pomocy humanitarnej

Mikołajowa zapewniała, że Mikołaj, a w zasadzie Gwiazdor zdąży spełnić nawet te ostatnie prośby dzieci.
Nie jest za późno na prośby dzieci. Mikołaj potrafi zmieniać wymiary czasowe. Tak, że spokojnie zdążymy, mamy jeszcze w innych wymiarach tyle czasu, że zdążymy wszystkie marzenia dzieci spełnić. Bardzo chętnie te listy przeczytamy. Jest ich bardzo dużo. Mamy tutaj stały monitoring w naszej mikołajowej chatce. Tak, że wszystko wiemy
- mówiła Mikołajowa.
To już ostatni weekend przed świętami na jarmarku. W sobotę deszczowa pogoda nie sprzyjała organizatorom, ale i tak goście przyjechali - także spoza Poznania.
- My przyjechałyśmy na jarmark - ja ze Szczecina, koleżanka z Warszawy. Przyjechałyśmy w odwiedziny i zobaczyć jarmark. Bardzo ładny, wszystko fajnie oświetlone. Choinka piękna stoi. Czuć klimat świąt po prostu.
- Ja tu blisko mieszkam, jestem przyzwyczajona, tu w zasadzie co roku jestem. To ściąga trochę ludzi, przejdą się. Kto chce - wyda pieniądze.
- Całkiem nieźle, chociaż pogoda nie dopisała. Pada, ale widać, że to już taka końcówka. Te tłumy już były. Myślę, że teraz to już jest ten czas, który bardziej spędzamy w domu
- opowiadali uczestnicy.
Kto jeszcze nie był na jarmarku świątecznym w centrum Poznania, ma czas do 6 stycznia. Jarmark będzie otwarty także w pierwszy i drugi dzień świąt. To najdłużej działające zimowe miasteczko w Polsce - w sumie ponad 50 dni.