NA ANTENIE: PICK UP THE PIECES/AVERAGE WHITE BAND
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Kończy się śledztwo w sprawie tragedii na poznańskim Dębcu. Sprawa bez precedensu

Publikacja: 04.03.2019 g.11:48  Aktualizacja: 04.03.2019 g.11:58 Magdalena Konieczna
Poznań
Minął rok od dramatycznych wydarzeń. O zabójstwo żony i czterech innych osób oraz usiłowanie zabójstwa 34-ech mieszkańców kamienicy śledczy podejrzewają Tomasza J. W tym miesiącu rozpocznie się jego obserwacja psychiatryczna.
ruinykamienicadebiec2 - Słuchaczka
/ Fot. Słuchaczka

Według prokuratury, mężczyzna uszkodził instalację gazową i spowodował wybuch, by zatrzeć ślady zabójstwa żony, a wcześniej umyślnie spowodował wypadek samochodowy, w którym ciężko ranny został jego syn. Obserwacja psychiatryczna Tomasza J. potrwa cztery tygodnie, będą go badać biegli w Krakowie. 

- Dowiemy się, czy był poczytalny. Teoretycznie możliwe są trzy scenariusze. Pierwszy, że okaże się, że sprawca był całkowicie poczytalny, wówczas nie będzie to miało wpływu na wymiar kary. Może się okazać, że miał częściowo zniesioną poczytalność, wtedy również będzie odpowiadał przed sądem, ale sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary. Natomiast, gdyby się okazało, że był niepoczytalny, to wówczas kierujemy wniosek do sądu o umorzenie postępowania i umieszczenie podejrzanego w zakładzie psychiatrycznym bezterminowo -  - powiedział Radiu Poznań prokurator Michał Smętkowski.

Tomasz J. w śledztwie nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Wiadomo, że żona chciała się z nim rozwieść. 

Uszkodzona kamienica została rozebrana. Poszkodowani lokatorzy dostali od miasta mieszkania. Po wybuchu byli też pod opieką psychologa. Proces - jeżeli do niego dojdzie - będzie bezprecedensowy. Nigdy wcześnie w Poznaniu nie było sprawy, której oskarżony odpowiadałby za tyle zabójstw i prób zabójstwa.

https://radiopoznan.fm/n/7QSXik
KOMENTARZE 0