Wśród podejrzanych są rolnicy oraz pracownicy Spółdzielni m.in., kierowcy czy kierownicy transportu. Śledczy jeszcze nie podliczyli strat przez nich spowodowanych. Nie wykluczają jednak, że w tej sprawie mogą być zatrzymane kolejne osoby. Oskarżeni oszukiwali przy dostarczaniu mleka do Spółdzielni - tak ten proceder opisuje rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski.
Rolnicy w porozumieniu z pracownikami mleczarni po prostu zawyżali ilości dostarczanego mleka. Albo je dostarczali z pominięciem instalacji pomiarowej, albo po odpowiednim przerobieniu instalacja wykazywała większe ilości surowca niż w rzeczywistości trafiały do mleczarni. W wielu przypadkach rolnicy rozcieńczali też mleko wodą. Dla przykładu zamiast 300 litrów mleka, które rolnik w rzeczywistości dostarczył, w dokumentach było 500. Różnicą, "nadwyżką" rolnik dzielił się z pracownikiem Spółdzielni - pieniędzmi za niedostarczone mleko. Na podstawie zgromadzonej wiedzy podejrzewamy, że taki proceder uprawiany był już od kilku lat.
Wobec całej jedenastki prokuratura zastosowała dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.