- Mężczyzna został zatrzymany trzy dni po pobiciu motorniczego - mówi Łukasz Paterski z poznańskiej policji.
38-letni mężczyzna oraz jego partnerka zostali zatrzymani na jednej z ulic na poznańskim Starym Mieście. Trafili do policyjnego aresztu. Kobieta została przesłuchana w charakterze świadka. 38-latek okazał się także osobą poszukiwaną celem prowadzenia czynności procesowych w innej sprawie.
W poniedziałek wieczorem poszkodowany motorniczy stanął w obronie kobiety, którą na przystanku szarpał mężczyzna. Kiedy podszedł do atakującego - został przez niego uderzony pięścią w twarz. Jeszcze przed przyjazdem policji mężczyzna i kobieta uciekli. Motorniczy trafił do szpitala. Po udzieleniu mu pomocy został wypisany do domu.
Zarówno zatrzymany mężczyzna, jak i jego partnerka, byli wcześniej wielokrotnie karani między innymi za udział w bójce, naruszenie nietykalności, uszkodzenia mienia czy groźby. Teraz mężczyźnie grozi do czterech i pół roku więzienia.
W piątek mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego w warunkach recydywy. Śledczy chcą, by został aresztowany.