Jak wyjaśnia Jan Pertek, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Czarnkowie, wolontariuszki już od godziny 12.00 będą krążyć po mieście i wzorem bohaterki z baśni Hansa Christiana Andersena, sprzedawać zapałki. Choć tu zakończenie ma być szczęśliwe dla wszystkich - dodaje Pertek.
Dzisiaj na ulice Czarnkowa wyjdzie około 60 dziewczynek z czarnkowskich „podstawówek”. Będą mieć oczywiście wzorem dziewczynki z baśni Andersena specjalne skrzyneczki na zapałki. Poza tym pojawią się też puszki na pieniądze. Będą opowiadać o tej akcji m.in. z takim komentarzem, że wieść niesie, że zapalenie świeczki na wigilijnym stole zapałką z takiego pudełka, zapewnia wszystkim radość i szczęście. I myślę, że coś w tym jest, możemy pewnie zapalić zapalniczką i całkowicie spłaszczyć ten temat, ale chyba lepiej budować wspólnie taką fajną legendę
- mówi Jan Pertek.
Pieniądze zebrane podczas z tegorocznej akcji zostaną przeznaczone na leczenie rocznego Juliana z Czarnkowa. U chłopca rozpoznano wodogłowie i kraniosynostozę. Akcja zakończy się o godzinie 17.00 na czarnkowskim rynku, wtedy też odbędzie się otwarcie szopki bożonarodzeniowej.