Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak przekonuje, że odzyskany przez miasto stadion imienia Szyca jest najlepszym miejscem na nową halę widowiskowo-sportową w Poznaniu. Społecznicy natomiast chcą tam parku. Decyzja o tym czy budować halę, a jeżeli tak, to jak dużą, zapadnie po debacie społecznej i otwarciu wyremontowanej Areny. Wtedy będzie wiadomo czy miasto potrzebuje kolejnego miejsca na koncerty i imprezy sportowe.
- Nie ma lepszego miejsca pod taką halę. To miejsce jest świetnie skomunikowane z autostradą, stąd jest raptem sześć minut do wjazdu na autostradę i bardzo blisko jest dworzec PKP. Tutaj są rezerwy pod to, by zrobić parking na przynajmniej półtora do dwóch tysięcy miejsc. Nie ma lepszego miejsca w Poznaniu, by taka hala widowisko-sportowa, nowoczesna powstała – mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Miasto kupiło sześć i pół hektara terenu po dawnym stadionie Warty za dziesięć mln złotych. Jutro formalnie przejmie nieruchomość. Zarządzać nią będą Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. - Najpierw zajmiemy się uporządkowaniem i zabezpieczeniem terenu - mówi p.o. dyrektora POSiR-u Łukasz Miadziołko.
- Teren jest częściowo ogrodzony, z tego co analizowaliśmy. Stąd my wystąpimy na wrześniowej sesji Rady Miasta o środki w kwocie między 400 a 500 tysięcy złotych, które chcemy przeznaczyć na uporządkowanie tego terenu, bo obiekt jest w bardzo trudnym stanie. Chcemy uporządkować to miejsce, by ono było bezpieczne, żeby sobie tu nikt nie zrobił krzywdy – dodaje.
Miasto pomoże też bezdomnym, którzy koczują na stadionie. To dziesięć osób. Jeszcze w tym roku zostanie ogłoszony konkurs na zagospodarowania terenów. Przeprowadzone w 2012 roku konsultacje społeczne pokazały, że mieszkańcy nie chcą w tym miejscu gęstej zabudowy mieszkaniowej czy handlowo usługowej. Deweloper, który od Klubu Warta kupił zdewastowany obiekt chciał tam postawić bloki, ale uniemożliwił to uchwalony w ubiegłym roku plan zagospodarowania przestrzennego.
Stadion imienia Szyca to obiekt historyczny. Powstał z okazji Powszechnej Wystawy Krajowej w 1929 roku. Przez ostatnie lata obiekt niszczał. Teraz jest prawie całkowicie zarośnięty.