W dodatku, ten skrót to droga dojazdowa ciężarówek a nie trasa dla pieszych. Studenci mają brudne buty, studentki gubią obcasy w błocie. Tak wygląda ich codzienna droga na uczelnię. Władze Wydziału Chemii próbowały pomóc i położyć kładkę - ale Dział Inwestycji UAM nie pozostawia złudzeń - takie tymczasowe rozwiązanie nie wchodzi w grę.
Sprawa dotarła aż do kanclerza uniwersytetu. - Przestrzegamy studentów, chodzenie tym skrótem jest niebezpieczne - mówi rzeczniczka UAM, Dominika Narożna. Pozostaje więc dołożyć 5 minut drogi, a dojdziemy na wykład czyści i bezpieczni.