Rozpracowywanie szajki trwało wiele miesięcy, ale - jak mówi rzecznik konińskiej policji - efekty pracy przerosły najśmielsze oczekiwania. Od wtorku policjanci dotarli do kilkunastu dziupli samochodowych na terenie województw wielkopolskiego i kujawsko - pomorskiego.
Ogrom części, jakie tam zastali wprowadził wszystkich w osłupienie. Cały czas trwa liczenie i ewidencjonowanie części, ale już wiadomo, że pochodzą z kilkuset samochodów skradzionych na terenie całej Europy. Ostatnie "nabytki" paserów pochodzą z poniedziałku - to skradziona w stolicy mazda oraz silnik z volvo skradzionego w jednym z krajów Unii Europejskiej.
Zatrzymano czterech mężczyzn z - Konina i województwa kujawsko–pomorskiego. Mają od 28 do 54 lat. Na razie trwają jeszcze czynności procesowe, ale wkrótce zapadać będą decyzje o ewentualnych zarzutach.