"Mężczyzna groził wysadzeniem bomby i zażądał wypłaty gotówki"- poinformował starszy sierżant Wojciech Zeszot z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Mężczyzna przez okno kantoru przekazał pracownicy kartkę z informacją, że posiada w swoim plecaku ładunek wybuchowy, a drugi został podłożony na terenie galerii. Zażądał również 30 tysięcy w różnych walutach. Kobieta uruchomiła tak zwany cichy alarm, po którym na miejscu pojawili się ochroniarze. Na ich widok mężczyzna oddalił się z terenu budynku. Pojawiły się również służby, które ewakuowały trzysta osób z galerii. Nikomu nic się nie stało
- poinformował Wojciech Zeszot.
Pirotechnicy sprawdzili cały obiekt galerii handlowej w Pile, nie znaleźli żadnych środków pirotechnicznych. Pracownicy galerii mogli wrócić do pracy. Napastnik jest poszukiwany przez policję.