Samochód nie był przystosowany do przewozu osób - mówi nam oficer prasowy gostyńskiej policji Marek Balczyński.
Najgorsze w tej sytuacji było to, że siedzieli na skrzynkach z narzędziami. A obok stały regały, na których znajdowały się również niczym niezabezpieczone narzędzia. Chwila moment mogłoby dojść do tragedii. M.in. dlatego że, gdyby doszłoby do jakiegokolwiek zdarzenia, to niezabezpieczone narzędzia spadłyby na chłopców bądź oni, by się przemieścili, co w skutkach mogło być jeszcze tragiczniejsze. Byli to uczniowie tego pana, jechali wspólnie do pracy. Chłopcy byli w wieku 14 - 15 lat.
61-letni kierowca busa dostał mandat w wysokości 900 zł, policjanci zabrali mu też na trzy miesiące prawo jazdy.